Ile można zarobić na dwóch wieżach przy Srebrnej w Warszawie
Srebrna w wuzetce zamknięta
Czy polskie prawo w wystarczający sposób reguluje związki polityki z biznesem?
Nigdy nie ma wystarczających regulacji. Ustawodawca może próbować załatać te wyrwy lub dziury, problemy pojawiające się w procesie stosowania prawa. Pamiętajmy jednak, że pewne przepisy już istnieją. Od 2001 r. obowiązuje nowy system finansowania partii politycznych. W zamian za zakaz prowadzenia przez partię działalności gospodarczej, wynajmowania pomieszczeń podmiotom gospodarczym, wprowadzono finansowanie z budżetu państwa. Są to subwencje – przewidziane przez ustawę o partiach politycznych i dotacje oznaczające zwrot kosztów poniesionych w czasie kampanii wyborczej, przewidziane przez Kodeks wyborczy. Subwencje, wypłacane corocznie w 4 nieopodatkowanych ratach, są środkami, z których partie finansują swoją działalność. Budżet państwa wypłaca partiom określone świadczenia, ale w zamian za to mamy nadzór nad wydatkowaniem tych środków. Sytuacja opisywana przez ,,Gazetę Wyborczą" oznacza, że PiS łamie kilka zakazów: prowadzenia działalności gospodarczej, a w dalszej kolejności zakaz wynajmowania pomieszczeń gospodarczych. Taka sytuacja godziłaby również w określoną w Konstytucji zasadę jawności finansowania partii politycznych.
Czy PiS może się spotkać z jakimiś reperkusjami?
Wszystko zależy od tego, co będzie wynikać ze śledztwa. Pamiętajmy, że PiS ma składać sprawozdania finansowe corocznie do 31 marca roku, który następuje po danym roku budżetowym. Sprawozdania te bada Państwowa Komisja Wyborcza. Odrzucając sprawozdanie finansowe partii, pozbawia się ją dostępu do subwencji. Sprawozdanie odnosi się jednak do dochodów i wydatków, nie tyczy się działań pozaprawnych czy omijających prawo. Ewentualnie włączyć mogłaby się prokuratura, jeśli uznałaby, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa. Ale mogą je popełnić tylko konkretne osoby. Nie dotyczy to partii. W Polsce nie ma odpowiedzialności zbiorowej ani odpowiedzialności osób prawnych.