Po 40 latach pracy wytknęli jej wiek i "schowali" w archiwum. Sąd: to dyskryminacja

Pracownica z 40-letnim stażem, której wytknięto wiek i zmuszono do fizycznej pracy w archiwum, mimo wyższego wykształcenia i niepełnosprawności, dostanie od firmy odszkodowanie. Sąd uznał, że takie traktowanie to dyskryminacja.

Publikacja: 18.10.2024 17:34

Po 40 latach pracy wytknęli jej wiek i "schowali" w archiwum. Sąd: to dyskryminacja

Foto: Adobe Stock

Kobieta, której Sąd Okręgowy w Gdańsku przyznał 18 tys. zł odszkodowania za dyskryminację, pracowała w swojej firmie od 40 lat; przez ostatnich kilkanaście – na stanowisku starszego referenta ds. rozliczeń. Do jej głównych zadań należało dostarczanie i przetwarzanie informacji o działalności spółki oraz dbałość o jej prestiż i mienie.

Kłopoty zaczęły się, kiedy jej bezpośrednią przełożoną została dotychczasowa koleżanka. Pracownicy w wieku okołoemerytalnym, z orzeczeniem o niepełnosprawności umiarkowanej i z wykształceniem wyższym, zaczęto wydawać polecenia niezwiązane z zakresem jej obowiązków, np. kazano nosić mleko do kawy, zamawiać materiały biurowe, porządkować dokumenty i odręcznie uzupełniać tabele z danymi (w czym w czasie urlopu nikt jej nie zastępował).

Pracownica przed emeryturą zmuszona do pracy fizycznej i dźwigania 

Dotychczasowe obowiązki przekazano zaś młodszym sugerując, że dla osób w jej wieku w firmie nie ma miejsca. Bezzasadnie pozbawiono ją też podwyżki rocznej. Wszystko to wywołało w niej uczucie upokorzenia i spowodowało poniżenie w oczach współpracowników. Jednak zdaniem spółki w strukturach nie dochodziło do mobbingu.

Czara goryczy przelała się, kiedy kobietę skierowano do pracy fizycznej przy likwidacji archiwum. Miała tam m.in. wypinać dokumenty z ok. 2,5 tys. ciężkich segregatorów, które należało ściągnąć z wysokości trzech metrów. Jej pracę rozliczała stażystka. W efekcie przyznano jej prawo do świadczenia rehabilitacyjnego z powodu zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, wywołanych m.in. przez dźwiganie ciężarów. Następnie złożyła ona wypowiedzenie, ale firma zaprzeczyła, jakoby niesprawiedliwie ją traktowała. Ostatecznie sama zatrudniona zdecydowała, że chce rozwiązać stosunek pracy, by przejść na emeryturę – z obawy o utratę przysługującej jej z tego tytułu odprawy.

Nieuzasadniona niechęć przełożonej i dyskryminacja ze względu na wiek 

Jej sprawa trafiła na wokandę, a sądy obu instancji przyznały jej rację. Gdański SO wskazał, że wykluczenie dobrze ocenianej przez lata pracownicy – jako jedynej – z grona osób, którym przysługiwała podwyżka, było niedopuszczalne. Zaś odsunięcie jej od obowiązków – spowodowane dyskryminacją ze względu na wiek, chorobę i nieuzasadnioną niechęć przełożonej.

Podobnie krytycznie sąd ocenił skierowanie jej do ciężkiej pracy fizycznej, mimo że w dziale były osoby bez wyższego wykształcenia, które przeszły do niego z produkcji, młode i zdrowe. - Przypomnieć należy, że powódka miała najwyższe wykształcenie w tym zespole, była osobą najstarszą, z najwyższym zakładowym stażem pracy, a więc kierowanie jej do pracy poniżej jej kwalifikacji i wbrew zaświadczeniu o stanie zdrowia, Sąd uznał za oczywiste naruszenie zasady równego traktowania – skonkludował SO.

Wyrok jest prawomocny.

Sygn. akt: VII Pa 147/23

Kobieta, której Sąd Okręgowy w Gdańsku przyznał 18 tys. zł odszkodowania za dyskryminację, pracowała w swojej firmie od 40 lat; przez ostatnich kilkanaście – na stanowisku starszego referenta ds. rozliczeń. Do jej głównych zadań należało dostarczanie i przetwarzanie informacji o działalności spółki oraz dbałość o jej prestiż i mienie.

Kłopoty zaczęły się, kiedy jej bezpośrednią przełożoną została dotychczasowa koleżanka. Pracownicy w wieku okołoemerytalnym, z orzeczeniem o niepełnosprawności umiarkowanej i z wykształceniem wyższym, zaczęto wydawać polecenia niezwiązane z zakresem jej obowiązków, np. kazano nosić mleko do kawy, zamawiać materiały biurowe, porządkować dokumenty i odręcznie uzupełniać tabele z danymi (w czym w czasie urlopu nikt jej nie zastępował).

Prawo pracy
Dyscyplinarka za dwa kilogramy mięsa. Jest wyrok sądu
Sądy i trybunały
Po co psuć świeżą krew, czyli ostatni tegoroczni absolwenci KSSiP wciąż na lodzie
Nieruchomości
Uchwała wspólnoty musi mieć poparcie większości. Ważne rozstrzygnięcie SN
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł