Nigdy nie rozumiałem, skąd to zauroczenie Januszem Palikotem. Ćwierćinteligentem i chamem udającym intelektualistę. A przecież jego urokowi uległy nie tylko elity Platformy Obywatelskiej. Również gwiazdy show-biznesu. Podejrzewam, że Kuba Wojewódzki bardzo chciałby zapomnieć o tej znajomości, zwłaszcza że był twarzą jego alkoholowych przedsięwzięć. Podobnie jak obecny marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który u Palikota pracował jako redaktor tygodnika „Ozon”.
Czytaj więcej
Agnieszka Osiecka, Edward Stachura, Wojciech Młynarski, Jacek Kaczmarski – to ich tekstów słuchała kiedyś młoda inteligencja. Dziś słucha Cypisa, autora epokowej frazy „O żesz k…a, chyba fiknę/Jak w nochala nic nie psiknę”.
Do tej pory władza wsadzała do więzienia jedynie PiS-owców, ale przyszedł koniec i na największego krytyka Kaczyńskich
Dlaczego Palikota wsadzono do więzienia właśnie teraz? Nie mam żadnych wątpliwości, że to kolejna pokazówka obecnej władzy. W tym względzie nowy rząd jest zaskakująco podobny do poprzedniego. Aresztowania nie służą dobru śledztwa tylko propagandzie. Zwykle towarzyszą im kamery, a informacje natychmiast pojawiają się w mediach. Ale jest i nowość. Do tej pory władza wsadzała „PiS-owców” (piszę to w cudzysłowie, bo to bardzo elastyczna kategoria). Palikota doprawdy trudno do tej grupy zaliczyć. Nie wiem, jaki jest jego prawdziwy stosunek do braci Kaczyńskich – jako absolutny cynik może mieć o nich nawet dobrą opinię, ale z pewnością uważany jest za jednego z ich najbardziej zajadłych przeciwników.
Jaka kalkulacja stała za aresztowaniem byłego polityka? Trudno sobie wyobrazić, że chodziło o obawę przed matactwem czy ucieczką. Jeśli coś miało być zamataczone, to już zostało. W końcu sprawa wątpliwych alkoholowych biznesów Palikota trwa kilkanaście miesięcy. Czy władza chce w tym wypadku pokazać, że będzie twarda wobec wszystkich bez względu na koneksje? Czy może raczej bezpośrednim impulsem był blitzkrieg z alkotubkami? Ja bym obstawiał tę drugą opcję, bo takie zbiegi okoliczności raczej się nie zdarzają.