Planowane ograniczenie okresu, w którym można wnosić o stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnych ze względu na rażące naruszenie prawa, wbrew rozpowszechnionym opiniom pozostanie bez większego wpływu na tok spraw reprywatyzacyjnych.
Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 12 maja 2015 r. (P 46/13) pojawiły się głosy, że orzeczenie to (oraz będąca jego skutkiem nowelizacja) ograniczy możliwość odzyskiwania znacjonalizowanych nieruchomości w naturze. Trybunał we wspomnianym wyroku uznał bowiem, że art. 156 § 2 kodeksu postępowania administracyjnego (dalej k.p.a.) w zakresie, w jakim nie wyłącza dopuszczalności stwierdzenia nieważności decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa, gdy od jej wydania nastąpił znaczny upływ czasu, a decyzja była podstawą nabycia prawa lub ekspektatywy, jest niezgodny z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Innymi słowy: jeśli od wydania decyzji minęło dużo czasu, a ktoś na podstawie tej decyzji nabył jakieś prawo lub ma uzasadnione oczekiwanie jego nabycia (czyli tzw. ekspektatywę), nie powinno być możliwe stwierdzenie nieważności tej decyzji, nawet jeśli została ona wydana z rażącym naruszeniem prawa.
Stwierdzenie nieważności
Obecnie nieważność ostatecznej decyzji administracyjnej można stwierdzić, jeśli jest ona dotknięta jedną z kwalifikowanych wad prawnych wymienionych w art. 156 § 1 k.p.a. O stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnej w przypadku czterech spośród siedmiu kwalifikowanych wad prawnych wymienionych w tym artykule można wystąpić w terminie dziesięciu lat od momentu doręczenia lub ogłoszenia decyzji. Nieważna decyzja administracyjna zostaje wyeliminowana z obrotu, czyli dochodzi do powrotu do stanu prawnego sprzed jej wydania.
Po upływie dziesięciu lat organ nadzoru może jedynie uznać, że wadliwa decyzja została wydana z naruszeniem prawa, lecz nie może stwierdzić jej nieważności, a w konsekwencji jej skutki prawne nie zostają podważone. To z kolei otwiera drogę do dochodzenia zapłaty odszkodowania.